Wycieczka klas trzecich i czwartych do Bałtowa, Ćmielowa i Sandomierza
W dniach 09.06 – 11.06. 2021 r. uczniowie klas trzecich i czwartych wyruszyli na trzydniową Zieloną Szkołę szlakiem Bałtowa, Ćmielowa i Sandomierza. Niezwykłą przygodę rozpoczęliśmy od Jura Parku. O świecie sprzed milionów lat bardzo interesująco opowiadała pani przewodnik. Wędrując przez park widzieliśmy modele dinozaurów i innych prehistorycznych stworzeń, oczywiście wszystkie naturalnej wielkości. Nie mniej ciekawe oblicze ukazało miejscowe muzeum pełne rozmaitych skamieniałości, kości, szczątków morskich gadów i koralowców.
Niezwykle emocjonującym punktem wycieczki było Oceanarium. Dzięki nowoczesnej technologii dowiedzieliśmy się, jak miliony lat temu wyglądało podwodne życie. Spotkanie „oko w oko” z rekinem zmroziło krew w żyłach.
Jeszcze dobrze nie ochłonęliśmy z tych wrażeń, a już czekał na nas Zwierzyniec Bałtowski, gdzie na obszarze 40 ha, puszczone wolno spacerują dzikie zwierzęta z różnych kontynentów. Oglądaliśmy je przez okna amerykańskich School Busów, a następnie wędrując pieszo „dolną częścią” Zwierzyńca. Równie duży entuzjazm wśród dzieci wzbudził pobyt w magicznym miejscu zwanym „Sabatówką” – wiosce czarów, białej magii, wiedźm i czarownic.
A czy można zwiedzić Polskę w ciągu niespełna godziny? Okazuje się, że tak, a dowodem był spacer po „Polsce w Miniaturze”. Podążając krętymi ścieżkami, zobaczyliśmy kopie najwspanialszych polskich zamków i pałaców, odwzorowanych z niezwykłą precyzją i starannością. Dopełnieniem dnia było szaleństwo w Parku Rozrywki, gdzie dzieci z wielką radością mogły rozładować emocje.
Drugiego dnia mieliśmy okazję zwiedzić Żywe Muzeum Porcelany w Ćmielowie. Dane nam było zachwycać się sztuką wyrobu porcelany. Poznaliśmy tajniki tworzenia prawdziwych porcelanowych dzieł sztuki, począwszy od projektu przez kolejne etapy, na malowaniu wyrobów porcelanowych kończąc. Wzięliśmy również udział w specjalnie przygotowanych warsztatach, wykonując własnoręcznie róże z masy porcelanowej.
Ostatniego dnia odwiedziliśmy miasto „ Ojca Mateusza”, czyli Sandomierz. Nasz pobyt w nim rozpoczęliśmy od przejścia podziemną trasą turystyczną. Następnie weszliśmy na Bramę Opatowską, by ogarnąć wzrokiem panoramę Sandomierza i okolic. Uroki miasta odkrywaliśmy również spacerując uliczkami w otoczeniu zabytkowych kamieniczek. Przejściem przez „Ucho Igielne” zeszliśmy do lessowego Wąwozu Królowej Jadwigi.
Integracja na rynku sandomierskim połączona z zakupem pamiątek była ostatecznym punktem pobytu na ziemi sandomierskiej.
Do Ruśca wróciliśmy ok.21.30, może trochę zmęczeni, ale zadowoleni. Kolejny raz możemy powtórzyć, że wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Zdjęcia i tekst : A. Adamczyk, M. Kamieniak, U. Kowalska