Pierwszego dnia celem naszej podróży było Kłodzko, a tam spacer po Starym Mieście i przejście trasą podziemną. Przewodnik zapoznał nas z niezwykłą historią tego miasta, jego legendami i tajemnicami, po czym przejechaliśmy do sanktuarium w Wambierzycach, a po jego zwiedzeniu – do pensjonatu w Stroniu Śląskim.

Drugi dzień rozpoczął się baaardzo wcześnie, bo udaliśmy się do Pragi, która uraczyła nas pogodą ,,w kratkę”, co jednak nie przeszkodziło w zwiedzaniu tej urokliwej stolicy. Hradczany, spacer m.in. po królewskich ogrodach, urokliwymi uliczkami Starego Miasta, Mostem Karola ubogacił nas w nowe doświadczenia i wrażenia. Po wyczerpującej wędrówce, z centrum udaliśmy się metrem do dzielnicy Czarny Most, by odjechać do Stronia. W drodze powrotnej mogliśmy z ust przewodnika usłyszeć historię miasta Nachod, czy Lewina Kłodzkiego.

Trzeci, ostatni dzień naszej wycieczki, to Góry Stołowe z niezbyt wyczerpującym podejściem na Szczeliniec i przeciskanie się wśród Błędnych Skał. Na szczęście udało nam się nie zabłądzić. W drodze powrotnej do Ruśca zatrzymaliśmy się jeszcze w Kudowie Zdrój i tam po pożywnym gruzińskim obiadku chwilę pospacerowaliśmy po Parku Zdrojowym i mieliśmy okazję ,,napić się” leczniczej wody.

Zadowoleni, cali i zdrowi wróciliśmy do naszej rodzinnej miejscowości.

Już obmyślamy trasę kolejnej eskapady i mamy nadzieję, że będzie równie pouczająca

i ciekawa.